zakochałem się w tobie
od twego pierwszego spojrzenia
od twego pierwszego spojrzenia
każdego otwarcia powiek
kolejnego westchnienia
w tobie się zakochałem
gdy w lesie zimowym w śniegu
dłonie swe zanurzyłem
dotknąłem ciała brzegu
w tobie wciąż zakochany
patrzyłem jak zasypiasz
i rano rozespany
słuchałem jak oddychasz
zakochany wciąż w tobie
wspominam z tobą chwile
i nadal płonie ogień
trzepoczą motyle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz