Szukaj na tym blogu

2025/06/12

poranna wizyta

przebudziłem się z porannym słońcem 
przyszłaś ciepła i pachnąca
wiosennymi jaśminami
marzeniami

przyszłaś tak jak przychodziłaś zwykle
zostać chwilę potem zniknąć
i rozpłynąć się w mych snach
ach!

nie przypomnę sobie twoich słów
uśmiech zobaczyłem znów
nie słyszałem co mówiłaś
moja miła

znów się obudziłem

Brak komentarzy: