obejmę dłonią kostki
usta w kolana wtulę
jak umiem najczulej
każdy centymetr uczczę
szybko bo noce krótsze
ud twoich nieskończoność
przemierzę chcę zapłonąć
zapalić twoje biodra
czekać aż płomień oddasz
ogniowi skakać damy
pomiędzy fantazjami
aż nam się mrok rozjaśni
aż nam się zasnąć zaśni
sen nam posplata ciała
lecz krótko będziesz spała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz