wśród osób w tłumie
po koncercie nocą
patrzącą na gasnące światła sceny
zamyśloną ponad krzesłami
zamykanymi głośno
z nogami splecionymi w kostkach
z dłońmi złączonymi nadgarstkami
ze wzrokiem gdzieś daleko
stałbym patrzył podziwiał
może bym podszedł
kto wie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz