w ciemność swą wyciągam dłoń
twój policzek usta skroń
znam twe kształty i oddechy
głowy w stronę dłoni przechył
gdy zamykasz oczy - czuję
moją rękę obejmujesz
oddech po nadgarstku płynie
usta zbliżam w tobie ginę
poplecione nasze ciała
i dotyki tak nietrwałe
błędne i bez przewidzenia
twoje drżenia - moje drżenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz