ust karminowych pełnia
szybkie mgnienia rzęs
nietknięty ciebie kęs
uśmiech każdy inny
magnetyczny niewinny
skóry lśnienie
zapomnienie
liczę włos nad twoim czołem
palcem równam brwi
twe policzki w dłoń objąłem
słucham jak twój oddech drży
ust kąciki się podnoszą
całuj mówią całuj proszą
na mych brzegach na mych krańcach
weź mnie weź mnie miękko w tańcu
prowadź tam gdzie umrę-wstanę
w nocy w ciszy w ptakach rano
popatrz w oczy niezaspane
wiesz że przeżyć nam to dane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz