Szukaj na tym blogu

2021/02/20

24 słowa

Aksamit nocy podziurawiony
Kropkami gwiazd i skier z ogniska.
W tempie - od wina - lekko zwolnionym
Kot obserwuje, jak mróz przeciska

Wodę do stanu fraktali płatków.
Tępo spogląda w Marsa czerwienie,
Myśl go przenosi na pokład statku,
Saudade - westchnął z lekkim drżeniem

I zamiast śniegu - płatki róży
Spadają splątane wiatru mocą,
Kot swe zielone oczy mruży,
Lubię, gdy psocą... Jak one psocą...

W gronach... osobno... to głowy wina,
Rzućcie natychmiast anatemę!
Różowy płatek to dziewczyna!
Trema! Zhakować szybko tremę!

Niech rzeczy dzieją się powoli,
Jak rozciągnięte w allargando.
Niech rower dalej w garażu stoi,
A on zapyta: Quando? Quando?

Kiedy me nogi ruszą z miejsca,
Od ciepła z samowaru, czaju?
Kiedy dokonam tego przejścia,
Hiperbolicznie. W seksu raju?

Tak dokonując wiwisekcji
Na myślach i obrazach w głowie,
Kot był pomyślał: swojej lekcji
Nie odrobiłem nawet w połowie.

Brak komentarzy: