Bajka tym razem nie o Kocie,
Choć od tematu nie uciekam,
Słów do przelania mam ja krocie,
Zalałaby was krew lub rzeka.
Spłynęły na mnie prysznica strugi
Zmywając myśli oraz głowę
I wpadłem tam na pomysł drugi:
Inne są koty na wiersz gotowe!
Koty są różne, jak pewnie wiecie,
Niektóre chyże, inne stateczne,
Wytrenowane w swej toalecie,
Z lekką neurozą lub całkiem grzeczne.
Weźmy na przykład nocnego kota,
Co się przez balkon do łóżka wciska,
Prawie go nie znasz, a jest ochota,
By zbliżyć twarz do jego pyska.
A kot co siedzi pod obrazem
Zajmując całą pani kanapę?
Postać dostojna, co każdym razem,
Gdy obok siądziesz, poda ci łapę.
Jest także kotka, co wbrew naturze,
Aby odzyskać władzę w ciele,
W wodzie pozwoli łapy zanurzać.
Pamiętaj: dla niej fotel w niedzielę.
Jest i kot rudy, co w stanie czystym
Wybrał się w lecie na wycieczkę
Raczej znienacka, fakt oczywisty,
Zapomniał karmę spakować w teczkę.
Kot czarno-biały z demona okiem,
Co nazwę piwa nosił w imieniu.
Nieważne jakim podszedłeś krokiem,
Znajomość znaczył na przedramieniu.
Są także koty, co niezbyt dużo
Mają na sobie owłosienia.
Ludzie im często za grzejnik służą
Lub jako nośnik pożywienia.
Po co te strofy? - już ktoś się złości.
Odpowiedz! Dosyć twego pisania!
Otóż, pomimo niezależności
Kotom potrzeba przytulania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz