Szukaj na tym blogu

2025/12/06

prowadź

oczu twoich głębia
ust w karminie pełnia
szybkie mgnienia rzęs
nietknięty ciebie kęs

uśmiech każdy inny:
magnetyczny lub niewinny
skóry lśnienie — zapomnienie 

liczę włosy ponad czołem
palcem równam brwi
twe policzki w dłoń objąłem
słucham jak twój oddech drży

ust kąciki się podnoszą
— całuj — mówią 
— całuj — proszą
— na mych brzegach na mych krańcach
weź je… weź mnie miękko w tańcu

prowadź tam gdzie umrę wstanę
w nocy w ciszy w ptakach 
rano
popatrz w oczy niezaspane
wiesz że przeżyć nam to dane?

Brak komentarzy: