powiekami zamkniętymi mrugam
płyniesz w moich myśli strugach
w doznań falach
w wirach marzeń
w prądzie nieprzeżytych zdarzeń
błękit wody cię opływa
ledwie ciało nagie skrywasz
łuków pełne
wypukłości
niezgłębionej mej radości
z twym przypływem oddech tracę
przestrzeń znika między czasem
w ciebie cały
się zanurzam
myśli strumień mi zaburzasz
do emocji wodospadu
mkniemy z prądem mkniemy na dół
przebić się przez
taflę ciszy
wejść głęboko przestać słyszeć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz