włożyłem dłonie w strumień wody
opływa mi palce
widzę twoją twarz
zamiast swojego odbicia
sięgam obejmuję
zanurzam się w tobie
coraz głębiej
jestem cały w falach twoich ramion
unoszę się z nurtem twoich ud
coraz szybszym
brakuje
mi
oddechu
znów przeżyłem
małą śmierć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz