ukrywasz owoce zamiast mi je oddać
szukam ich pospiesznie w twych tajemnych miejscach
przyjemność jest wspólna zacząłem przy sercu
odnalazłem najpierw dwa dojrzałe całkiem
od warg coraz twardsze i od dłoni zamknięć
są gdzieś pozostałe? czy właściwie szukam?
dotykam cię dalej ty niewinnie mrugasz
nie ma na kolanach nie ma ich na udach
wiem już gdzie ukryłaś te najsłodsze cuda
zatrzymałem usta - chwila była długa
pomyślałem:
jak w polu truskawek schować nam się uda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz