we włosach czarnych i czerwonych
w parach dłoni poplecionych
w nieukrytych ust dotykach
młoda i ta z doświadczeniem
ta spokojna zbyt namiętna
taka którą zapamiętasz
i okryta zapomnieniem
kwitnie bzem i kasztanowcem
konwaliowo zdobi ucho
głośna czasem ciszą głucha
ścieżką idzie… na manowce…
ta o której często śniłaś
i spotkana już na jawie
z kawą w dłoni po Warszawie
chodnikami chodzi miłość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz