- Słuchaj, ten Zdzisław co ci wtykał,
Myślisz, że umie otworzyć dysze?
- Zdzisław? Ja nie znam, pierwsze słyszę! -
Parsknął Piekarnik obłokiem pary.
- Ja jestem szczelny i nie mam szpary!
Co mi tu pani sugeruje?
Że ja mam dziury albo się psuję?
- Tak zagadnęłam - szepcze Zmywarka -
Mogłaby być z nas gorąca parka.
- Ja, proszę pani - Piekarnik huczy -
Ulokowałem swoje uczucia.
W istocie wyższej, a mianowicie
W tej indukcyjnej, lśniącej Płycie.
Po czym Piekarnik przygasł całkiem,
Bo mu Pan Zdzisław przekręcił gałkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz