Dla zdrowia w nogach mieć więcej pary.
Dźwigał z podłogi łeb i brzuszysko,
I duszę ciężką. Dźwigał to wszystko
W górę, do dołu - tak razy kilka.
Pocił się, stękał, sapał co chwilkę.
Gdy wreszcie oczy mu zaszły nocą,
Padł na kanapę i westchnął - Po co
Poprawiać, co doskonałe?
Ja przecież mogę swoim ciałem
Pudełko każde zająć w pełni.
Ba, nawet umiem je rozszczelnić.
Leżał i dumał nad ćwiczeń sensem.
Może by dźwignąć coś w środę więcej?
Gdy był do pionu w połowie drogi
Poczuł, że Ziemia zwiotczyła nogi.
Historii morał jest oto taki:
Chcesz lekko chodzić, w nogi nie pakuj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz