przyzwyczaimy do siebie wzrok
w dotyku znajdziemy wzajemność
kto zrobi drugi krok?
odsłoni centymetr nadgarstka?
rozchyli palce złączone?
łyczkami niczym z naparstka
wypije myśli spłonione?
ogrzeje ust oddechem
umykające dreszcze
i westchnień wzbudzi echo?
ile zostało jeszcze
kroków tych cichociemnych
aby wybrzmiało jasno
że chcemy się wzajemnie
by potem razem zasnąć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz