Szukaj na tym blogu

2021/03/05

Wracam, wracam

Wracam, wracam po długiej rozłące —
Dłonie twoje, niecierpliwe, lgnące.

Wszystko — dawne, a niby na nowo —
Drogi oddech — znajomy ruch głową...

Znów prowadzisz przez wszystkie pokoje,
I idziemy, idziemy oboje...

Nowej sukni nie postrzegłem wcale —
Śmiech Twój dzwoni, że patrzę niedbale.

Pokazujesz dłonią niespodzianie
Nowe w kwiaty obicia na ścianie

I list do mnie zaczęty na stole —
"Pełen żalu... Niech leży... Tak wolę".

Okno nagle otwierasz w głąb nieba —
Niepotrzebnie, a właśnie tak trzeba.

Dłoń mą tulisz do serca, więc słyszę,
Jak uderza, — choć w ustach masz ciszę...

I w tej ciszy, w straszliwym milczeniu
Skroń mi, płacząc, składasz na ramieniu.

B. Leśmian

Brak komentarzy: