Szukaj na tym blogu

2021/03/07

Dzienny świat Kota

Poranek zerwał Kota
Symfonią strasznych dźwięków.
Powietrze grało w płotach,
Żaluzje drżały z lęku.

Las giął się w rytm powiewu.
Kot futro wziął najlepsze.
Wyruszył do drzew brzegu,
By spotkać liściotrzeprzę.

Pora zbyt wczesna jeszcze
I miejsce nie to jednak.
Zawodzi smętnie wrzeszczak,
Na drzewie wyje złedniak.

Lecz oto wokół sosny
Zbierają się pszczołaki.
Wydając brzęk radosny
Tnąc na tle drzew zygzaki.

Spod wody na te harce
Z uwagą wiorśpla zerka.
Miświnki w zgodnej parce
Na brzegu grają w berka.

Zamarlik ponad lodem
Wisi w zastygłym locie.
Czeka, aż wzięte głodem
Wypłyną tęchnowłocie.

Kot patrzył na te dziwy
Ogrzany bladym słońcem,
Przeciągnął się leniwie
I zasnął gdzieś na łące.

Brak komentarzy: